prof. dr hab. Małgorzata Ratajczak
W 1989 r. ukończyła Wydział Wokalno-Aktorski Akademii Muzycznej w Bydgoszczy w klasie st. wykł. Ireny Maculewicz-Żejmo. Będąc na piątym roku studiów została solistką Państwowej Opery w Bydgoszczy (dzisiejsza Opera Nova), którą to pozostaje do dnia dzisiejszego. Już w roku 1984 została laureatką I nagrody w Konkursie im. Stanisława Moniuszki w Kudowie Zdroju. W 1990 na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym we Wrocławiu zdobyła II nagrodę w kategorii operowej oraz Nagrodę Specjalną za wykonanie arii polskiej. W 1992 r. została półfinalistką Konkursu Wokalnego „Belvedere” w Wiedniu. W 1994 uzyskała wyróżnienie oraz dwie Nagrody Specjalne na Konkursie im. Adama Didura w Bytomiu. W czerwcu 2005 r. została finalistką Monte Carlo World Voice Masters Competition. W maju 2001 roku brała czynny udział w Kursie Mistrzowskim prowadzonym przez maestrę Fiorenzę Cossotto, z którą to pracowała nad partią Azuceny z opery Trubadur G. Verdiego. Zaowocowało to sukcesem podczas premiery tej opery w 2002 na scenie Lucent Danstheater Den Haag w Holandii.
Artystka współpracuje z wieloma teatrami muzycznymi w kraju, między innymi z Operą Bałtycką w Gdańsku, Operą Śląską w Bytomiu, Operą Krakowską, Teatrem Wielkim w Łodzi, Teatrem Muzycznym w Poznaniu oraz Operą na Zamku w Szczecinie. Z zespołem Teatru Wielkiego w Łodzi, Opery Śląskiej w Bytomiu, Opery Nova oraz z Agencją Artystyczną Pro Musica odbyła kilka tournée po Szwajcarii, Norwegii, Austrii, Francji, Belgii, Holandii, Hiszpanii oraz Niemczech, goszcząc w tak prestiżowych salach, jak: Gewandhaus w Lipsku, Festspiel und Kongresshaus w Bregencji, Theater am Aegi w Hanowerze, Philharmonie w Berlinie, Philharmonie w Monachium, Rotterdamse Schouwburg w Rotterdamie, Teatro De La Maestranza (Sewilla) czy Tonhalle Zürich.
W repertuarze swoim posiada partie operowe, operetkowe, musicalowe: Carmen w Carmen G. Bizeta, Suzuki w Madama Butterfly G. Pucciniego, Jadwiga i Cześnikowa w Strasznym dworze S. Moniuszki, Fenena w Nabucco G. Verdiego, Czipra w Baronie cygańskim J. Straussa, Berta w Cyruliku sewilskim G. Rossiniego, książę Gigi Orlovsky w Zemście nietoperza J. Straussa, Niclausse w Opowieściach Hoffmanna J. Offenbacha, Azucena w Trubadurze G. Verdiego, Amneris w Aidzie G. Verdiego, Santuzza i Mamma Lucia w Rycerskości wieśniaczej P. Mascagniego, Malika w Lakme L. Delibesa, Jadwiga i Aza w Manru I.J. Paderewskiego, Gertruda w Jasiu i Małgosi E. Humperdincka, Księżniczka Clarissa w Miłości do trzech pomarańczy S. Prokofiewa, Laura w Giocondzie A. Ponchiellego, Ježibaba w Rusałce A. Dvořáka, Księżna Izabela w Księżniczce czardasza E. Kálmána, Magdalena w Rigoletcie G. Verdiego, Pani Quickly w Falstaffie G. Verdiego, Zita w Giannim Schicchim G. Pucciniego, Dowódca Barbaresków w Awanturze w Recco, czyli Drzewku wolności M. Małeckiego oraz oratoryjno-kantatowe: G.B. Pergolesi, K. Szymanowski – Stabat Mater, W.A. Mozart – Requiem, G. Verdi – Requiem, G.F. Händel – Mesjasz.
Od 1 września 1991 do 31 sierpnia 2016 była również pedagogiem śpiewu w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Inowrocławiu. W grudniu 2010 otrzymała tytuł doktora sztuki muzycznej w dyscyplinie – wokalistyka, a we wrześniu 2013 tytuł doktora habilitowanego. W maju 2013 roku artystka otrzymała Medal „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w maju 2018 statuetkę Ariona – najważniejszą nagrodę Sekcji Teatrów Muzycznych ZASP (za całokształt pracy artystycznej z okazji 30 lat na scenie). Od roku 2015 prowadzi klasę śpiewu solowego w Akademii Muzycznej w Krakowie.
malgorzata.ratajczak@amuz.krakow.pl
Z pań najlepsza była Cześnikowa Małgorzaty Ratajczak. Bogate i pełne brzmienie głosu w partii wbrew pozorom wcale niełatwej. „Straszny dwór”, Piotr Nędzyński, Maestro.net.pl, 28.04.2019 Włoską energią zdaje się być też przesiąknięta przewodząca Barbareskom Małgorzata Ratajczak z przedstawienia trzeciego, poniedziałkowego. Jej stanowcze ruchy, zdecydowane gesty i pełna ekspresji vis comica wsparte silnym mezzosopranem są w stanie przekonać każdego, iż jest to włoska dziewczyna, potrafiąca władać wielką bandą oprychów. Awantura w Recco, czyli Drzewko wolności”, Anita Nowak, E-teatr.pl, 31.10.2018. Fantastycznym kontrapunktem dla niego jest na scenie Quickly, która po powrocie z gospody, podchmielona i „zdystansowana” bawi się nami/z nami doskonale. Charyzma, „charm” i sceniczna nonszalancja nie pozwalają oderwać od Małgorzaty Ratajczak oczu. „Falstaff”, Wiktoria Raczyńska, Bydgoszcz Inaczej, 31.10.2017. Na ich tle kreacja aktorska Małgorzaty Ratajczak trafnie charakteryzowała się porywczością, pewnością siebie i niezależnością właściwą Carmen. (…) Carmen zaś, niepokorna i odważna, ukazała swe oblicze i cygańską krew nie tylko w śpiewie, ale i w tańcu z kastanietami oraz wróżeniu z kart. Zaskakiwała szczerością i bezkompromisowością uczuć, zaś dzikość jej serca podobna była nieobliczalności charakteru Don Jose. „Carmen”, Natalia Bartyzel, Dziennik Teatralny, 10.07.2008. Na wyrazy uznania zasługuje rola Suzuki stworzona przez Małgorzatę Ratajczak, która w I akcie przejrzyście wprowadza w klimat opowieści o dwóch światach i dwóch kulturach, a w finale imponuje siłą osobowości i mądrością jako towarzyszka dzieląca z Butterfly jej radości, a także troski. „Madama Butterfly”, Wiesław Kowalski, Bydgoski Informator Kulturalny, styczeń 2008. Na pewno niekwestionowaną gwiazdą tego spektaklu jest Małgorzata Ratajczak, która w roli Azuceny pokazała, jak poddając się muzyce Verdiego można stworzyć autentycznie tragiczną i wzruszającą postać. Jej ciemny mezzosopran, nieprawdopodobnie dźwięczny głos w całej skali imponuje potęgą brzmieniową od pierwszej do ostatniej frazy. Najsłynniejsza aria „Stride la vampa” była prawdziwym popisem wokalno-aktorskim utalentowanej bydgoskiej śpiewaczki, która wydaje się być w szczytowej formie i dyspozycji głosowej. „Trubadur”, Wiesław Kowalski, Ilustrowany Kurier Polski, 1.03.2006. Najlepsza jest także rola kobieca – przejmująco zagrana przez Małgorzatę Ratajczak postać Cyganki Azuceny. (…) obłąkana, tragiczna postać nieszczęśliwej matki, która zamordowała własnego syna. (…) przekonująco i wzruszająco zagrana przez Małgorzatę Ratajczak. Tej znanej bydgoskim wielbicielom opery śpiewaczce udało się w pełni zobrazować dramatyzm tej postaci. „Trubadur”, Magdalena Piórek, „Gazeta Wyborcza”, 28.04.2002.